Uczestniczyli w zajęciach warsztatowych własnoręcznego przygotowania-mieszania, dosypywania, gniecenia, a na końcu wypiekania chleba. Chętnie słuchali opowiadania pani Beaty o dawnych przedmiotach codziennego użytku i życu ludzi w jakże ciekawych, ówczesnych czasach.
Równie wielką atrakcją był spacerek, karmienie, głaskanie alpak-Niko i Benia.
Poznanie techniki zamiany sierści poprzez gremplowanie, przędzenie na kołowrotku (jak z bajki o „Śpiącej Królewnie”) i cudowną zmianę w wełnianą nitkę to kolejne nowe doświadczenie zdobyte podczas naszego, interesującego dnia wycieczkowego.
Pieczenie kiełbasek i degustacja na świeżym powietrzu
przeplatana zabawami integracyjnymi, grami z piłkami,wylegiwaniem się na hamaku w promieniach ciepłego, wiosennego słoneczka,
podglądaniem życia kur
i zaprzyjaźnienie się z przemiłym pieskiem właścicieli dopełniły atrakcje tego dnia.
Żal było wracać, ale po zabraniu do plecaków (jeszcze ciepłych, pachnących, własnoręcznie przygotowanych chlebków i „alpakowych prezencików”) jeszcze długo będziemy wspominać ten smakowity, radosny dzień.
Anna Biernacka-Zalewska
Koniecznie zajrzyjcie do galerii!